sobota, 11 grudnia 2010

różniczka to wyniczek odejmowanka

...ten stary dowcip popularny swego czasu zwłaszcza w kręgach matematyków przypomniał mi się, gdy szukałam tytułu dla mojego nowego bloga... bo naszła mnie nagle ochota na blog nietematyczny... taki misz-masz ze wszystkim, co mojego fotografowania dotyczy...
...dwa tematy znalazły swoje miejsce... niedzielnik trwa od kilku już lat... średnie miasta miały trudny start, bo czasu na zdjęcia akurat coraz mniej...
pozostaje ta reszta... różnica... różniczka...
...a wielotorowo przebiega to wszystko... i trudno mi zrezygnować z jednego tematu na rzecz innych... splatają się, wymieniają... raz jedno ważniejsze, raz drugie...
...ot... różniczkowanie...
...proszę szanownej widowni... można się podwieszać... :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz