niedziela, 3 grudnia 2017

La Ciotat

Tydzień temu facebook wylosował mi wspomnienie niedzielników z La Ciotat - to i plaże z tych okolic mi się zapodały :)
Dzisiaj przypomniał o Marsylii, ale w Marsylii byłam tylko w porcie, a tam plaży nie było...





sobota, 18 listopada 2017

Calafuria

W moim gps funkcjonowała jako SS1 Livorno... Ulubione :)
Odkryta podczas poszukiwań plaży w Toskanii... mieszkaliśmy w głębi lądu, że tak powiem i wybraliśmy się nad morze, bo wydawało się na mapie tak blisko... tyle, że przejechać trzeba było w zasadzie przez góry... no może górki...
Via Aurelia - droga wzdłuż wybrzeża doprowadziła do tego cudnego miejsca... wracałam tam jeszcze dwa razy mimo długiego dojazdu... jedna z niewielu plaż, na której się nie nudziłam...
(pomijam strzaskane słońcem plecy 3 października... ;))





wtorek, 31 października 2017

niedziela, 29 października 2017

plaża spiaggia plaža beach plage...

Morze jest nudne... zwłaszcza podane w wersji pół na pół z niebem... ;) Oprócz chmur i zachodów słońca (oraz jednostek pływających) niewiele jest atrakcji, na których można oko zawiesić... a tak się składa, że od lat ośmiu spędzam wakacje właśnie nad morzem... Siłą rzeczy uzbierała mi się niezła kolekcja tych miejsc, gdzie ląd łączy się z wodą... plaż znaczy się... :)
Cieszą mnie miejsca, gdzie nie ma praktycznie otwartego morza i zawsze widać jakiś ląd na horyzoncie... co w połączeniu z pierwszym planem pozwala robić ciekawsze ujęcia... zaleta morza typu Bałtyk czyli duże piaszczyste plaże to dla mnie na dłuższą metę test na wytrzymałość... ;) Włochy czy Chorwacja to plaże zróżnicowane, kamieniste, skaliste, betonowe... wchodzące w przestrzeń miasta i portu...
Podobają mi się, bo ja z natury nie lubię plażowania... zresztą z wejściem do wody też często mam problem... i muszę znaleźć sobie zajęcie, które pozwoli zagospodarować czas, który inni poświęcają na kąpiele szeroko pojęte...
Te rozważania o plażach mają więc aspekt czysto wizualny a nie użytkowy... choć niewątpliwie w tym celu też mogą być wykorzystane... :)



Na początek Cinque Terre, Liguria